06-03-2016
Dzięki uprzejmości bliskiej osoby miałam okazję obejrzeć i przeczytać niesamowite albumy o życiu Audrey Hepburn. Pierwszy z nich „The Audrey Hepburn Treasures” autorstwa Ellen Erwin i Jessica Z. Diamond to przede wszystkim wydany w niesamowitym stylu zbiór „skarbów” Audrey, kopie dokumentów, notatek, pamiątek rodzinnych i zdjęć. Album został wydany w języku angielskim, jego jakość jest imponująca a zamieszczone w pergaminowych kopertach repliki dokumentacji sprawiają wrażenie jakbyśmy oglądali autentyczne zbiory sprzed lat.
Drugi album „Audrey Hepburn uosobienie elegancji” został napisany przez syna aktorki – Seana Hepburn. Jest to ciepła opowieść o życiu matki – osoby wyjątkowej, skromnej a jednocześnie uwielbianej przez miliony ludzi.
A oto kilka faktów z życia Audrey Hepburn:
– Audrey miała korzenie angielsko-holenderskie, ale urodziła się w Brukseli, w Belgii, dokładnie 4 maja 1929 roku,
– swoje dzieciństwo spędziła w Holandii, były to czasy II Wojny Światowej, jej ojciec uznał, że Holandia będzie bezpieczniejszym przyczółkiem dla osoby z korzeniami angielskimi, w rezultacie tak się nie stało, Holandia była najdłużej okupowana przez Niemców, matka Audrey przezornie dla bezpieczeństwa zmieniła jej imię na Edda a nazwisko na van Heemstra,
– jej prawdziwe nazwisko ( z aktu urodzenia) to Audrey Kathleen Ruston, tuż po wojnie jej ojciec znalazł dokumenty, z których wynikało, że jego przodkowie czasem używali też nazwiska Hepburn, więc dodał je do „Ruston” i w ten sposób oficjalnie zmienił jej nazwisko,
– ojciec odszedł od jej matki, w związku z tym Audrey przez całe swoje życie czuła głód miłości,
– czuła również głód podczas wojny, tak o nim mówiła w późniejszych latach:
„Pytana o motywy społecznej działalności zawsze mówiła o wojnie, o cierpieniach rodziny, znajomych i przyjaciół – i o stracie wszystkiego, co ludzie na ogół uważają za pewnik: pokoju, wolności oraz demokracji. Opowiadała o tym, jak jej bracia jedli psie suchary, bo nie mogli zdobyć niczego innego. Jak sąsiedzi wykopywali cebulki tulipanów. Jak pieczono zielony chleb na mące z grochu. Jak czytała całymi dniami, leżąc w swoim łóżku, żeby nie czuć głodu.”
Sean Hepburn Ferrer „Audrey Hepburn uosobienie elegancji”
– rodzice Audrey byli przed wojną faszystami , mieli poglądy faszystowskie i należeli do stosownych partii, ale nikogo nie skrzywdzili ani nie popierali krzywdzicieli, wojny i holokaustu. Ona sama natomiast jako dziecko podczas wojny działała w ruchu oporu np. przenosiła w butach tajne rozkazy, bo dzieci wydawały się mniej podejrzane i mniej narażone na rewizję. Później komentowała:
„Faszyzm urósł w potęgę wyłącznie dlatego, że w tamtych czasach było w dobrym tonie popierać nową formę rządów. Faszyzm i komunizm to dyktatury zrodzone z frustracji i rozczarowania władzą rojalistów.”
Sean Hepburn Ferrer „Audrey Hepburn uosobienie elegancji”
– pomimo dosyć trudnych relacji ze swoim ojcem Audrey wspierała go do końca życia, wiele biografii Audrey wspomina, że jej ojciec był bankierem albo finansistą, w rzeczywistości, jak opisuje Sean Hepburn Ferrer był zręcznym dyletantem, wspaniale jeździł konno, latał szybowcami i znał trzynaście języków,
– Audrey w swoim dorosłym życiu mieszkała w Szwajcarii, w domu w La Paisible, mieszkała również w Rzymie, bywała w Paryżu, Nowym Jorku,
– aktorka dwukrotnie wyszła za mąż: pierwszym jej mężem był Mel Ferrer – reżyser, z którym miała po wielu poronieniach pierwszego syna – Seana, drugim Andrea Dotti – psychiatra – ojciec jej drugiego syna Luki, ostatnie lata życia spędziła jednak u boku Roberta Woldersa, który razem z nią był zaangażowany w działalność charytatywną,
– Audrey, pomimo namowy wielu osób nie napisała swojej biografii, uważała swoje życie za zbyt nudne i zwykłe,
– Audrey nie chciała zostać aktorką, marzyła o tym, aby zostać primabaleriną, od najmłodszych lat uczęszczała na lekcje baletu, jednak była zbyt wysoka, aby spełnić swoje marzenie,
– przez pewien czas była modelką, po czym odkryła ją francuska pisarka Colette, dzięki której zagrała pierwszą poważną rolę – „Gigi” , wystawianą na Broadwayu,
– w rezultacie otrzymywała role w filmach, do każdej z nich bardzo mocno się przykładała, ćwiczyła zawsze rano i wieczorem,
– jej role w „Sabrinie”, „Zabawnej buzi”, „Śniadaniu u Tiffany-ego” czy „Rzymskich wakacjach” to prawdziwe mistrzostwo sztuki aktorskiej, za tę ostatnią otrzymała w 1954 roku Oscara, grając u boku Gregory Pecka,
– ulubionym filmem Audrey była „Zabawna buzia”, ponieważ mogła w nim zatańczyć z Fredem Astaire’em,
– Audrey Hepburn przyjaźniła się z Hubertem de Givenchy, który projektował dla niej ubrania,
„Zdaniem Audrey kobieta powinna znaleźć taki styl, który będzie pracował za nią. Zmiany pór roku i nowa moda są tylko gustownym dodatkiem. Nie wolno być niewolnicą mody i na ślepo powtarzać wymyślone wzory.”
Sean Hepburn Ferrer „Audrey Hepburn uosobienie elegancji”
– buty natomiast projektował dla niej Salvatore Ferragamo, ich wspaniała przyjaźń znalazła zwieńczenie w siedemdziesiątą rocznicę urodzin Audrey (już po jej śmierci), gdy ogłoszono, że firma Salvatore Ferragamo – dzisiaj gigant w dziedzinie mody – i Audrey Hepburn Children’s Fund zawiązały spółkę w celu zdobycia funduszy na budowę nowego domu dziecka przy Hackensack University Medical Center w New Jersey,
– Audrey kochała zwierzęta, ale najbardziej kochała dzieci, zarówno swoje własne, jak i te biedne, to im poświęciła kilka ostatnich lat swojego życia. Audrey została Ambasadorką dobrej woli organizacji UNICEF, jeździła do Afryki i wracała szerzyć wiedzę na temat potrzeb krajów Trzeciego Świata, motywowała rządzących do pomocy, czuła bezradność w obliczu biedy i niemocy panującej w Somalii, Sudanie, Etiopii, Erytrei i Ruandzie (brak dróg, brak szkół, brak szpitali). Mówiła:
„Niesprawiedliwość istnieje od zarania świata – powiedziała w marcu 1988 roku – ale ten świat jest tylko jeden i staje się coraz mniejszy i dostępny. Nie ulega dla mnie żadnej wątpliwości, że bogaci mają dziś moralny obowiązek dzielić się z biednymi. Bez przerwy nam przypominała, że wystarczy pół procent łącznego dochodu narodowego państw uprzemysłowionych, aby ten koszmar dobiegł końca. Co pomyślą nasze dzieci, kiedy dowiedzą się, że zlekceważyliśmy taką szansę?”
Sean Hepburn Ferrer „Audrey Hepburn uosobienie elegancji”
– Audrey Hepburn odeszła 20 stycznia 1993 roku po walce z nowotworem, na koniec powiedziała, że żal jej, że nie spotkała Dalajlamy, tyle w nim pogody ducha, współczucia, humanitaryzmu.
Zarówno styl Audrey jak również jej słowa są ponadczasowe i pomimo, że w duszy była smutna dosyć często się uśmiechała.
Jeśli będziecie mieli okazję obejrzeć, przeczytać lub kupić opisane albumy, naprawdę polecam, zamieściłam jedynie kilka zdjęć z albumów, ponieważ większość zdjęć i materiałów jest objęta prawami autorskimi. Przygotowałam ten wpis, aby docenić osobę niezwykłą, jaką była Audrey Hepburn i aby jej sława oraz przesłania kierowane do świata nigdy nie zostały zapomniane.
Dziękuję autorom, wydawcom oraz osobie, która udostępniła te albumy, że mogłam przez chwilę spojrzeć na życie oczami Audrey Hepburn.
Źródło: „The Audrey Hepburn Treasures” – Ellen Erwin and Jessica Z. Diamond – wydawnictwo Simon & Schuster
„Audrey Hepburn uosobienie elegancji” – Sean Hepburn Ferrer – Wydawnictwo A. Kuryłowicz Albatros
Tutaj możecie wspomóc UNICEF Polska
ZOBACZ RÓWNIEŻ / SEE ALSO:
Bądź Swoim Bossem / Be Your Own Boss
Molton – Polska Marka Dla Kobiet Odnoszących Sukcesy / Molton – Polish Brand For Successful Women
Walentynkowe Inspiracje / Valentine’s Inspirations
Thanks for sharing. I read many of your blog posts, cool, your blog is very good.
Treasure the blog you offered.. Supporting the weblog.. regards I appreciate you posting your point of view.. certainly, investigation is paying off.
I think this is among the most vital info for me and i’m glad reading your article. But wanna remark on some general things, the site style is wonderful, the article is really excellent : D. Good job, cheers
whoah this weblog is excellent i like studying your posts. Stay up the great work! You know, a lot of people are searching around for this information, you can help them greatly.
Magnificent website. A lot of useful information here. I am sending it to some buddies and also sharing in delicious. And certainly, thank you for your sweat!
Merely a smiling visitor here to share the love (:, btw outstanding layout. „Everything should be made as simple as possible, but not one bit simpler.” by Albert Einstein.
I was just searching for this information for some time. After six hours of continuous Googleing, finally I got it in your web site. I wonder what’s the lack of Google strategy that do not rank this kind of informative web sites in top of the list. Generally the top web sites are full of garbage.
I’m still learning from you, as I’m improving myself. I definitely liked reading everything that is posted on your blog.Keep the aarticles coming. I enjoyed it!
What an amazing, beautiful, brave and inspiring lady she was. Thanks for sharing.
Filipa xxx
PlayingWithApparel.com | Instagram